CALL OF DUTY: BLACK OPS - recenzja trybu multiplayer
Pewnie
każdemu już się troszkę znudziło granie na starych mapach w Modern Warfare 2,
gra ta była idealna do multi i stworzyła bardzo wysoko postawioną poprzeczkę
nowemu COD, ale jak się po czasie długiego grania okazuje nie za wysoką! Tak w
tym roku dostajemy być może najbardziej udaną część COD'a. Gra niesie ze sobą
sporo zmian, do najważniejszych należą przedewszystkim serwery dedykowane,
których nie dostaliśmy nie wiadomo czemu w MW2, kolejna ważna zmiana to
wprowazdzenie punktów COD za które przyjdzie nam kupowac nowe bronie, emblematy
itp, oraz wyposażenie dodatkowe, będziemy mogli wykonać skok padając twarzą na
ziemię żołnierzem trzymając odpowiedni klawisz podczas sprintu, nasza postać
rzuci się do przodu, padając na ziemię, będziemy mogli też wychylać się z za zasłony w celu
łatwiejszego zdjęcia wroga absolutną nowością w Black OPS jest broń kusza,
która jest bardzo pomocna w wykurzaniu z norek wszelakiej maśi kamperów,
pojawiają się tu nowe killstreaki w tym najlepszy grupa psów obronnych, która
tropi wrogów i rozszarpuje na kawałki, całkowitą nowością jest tu samochodzik z
materiałami wybuchowymi sterowany na radio ( RC CAR ), powracają też bronie w
tym znane i bardzo lubiane AK47, mamy też możliwość dopasowania cech dla naszej
postaci ten system jest niezwykle rozbbudowany, w black opsie będziemy mogli
nagrywać filmiki ze swojej gry, posiadacze kont na youtubie będą zachwyceni,
już teraz można zaobserwować niezwykle pokaźną ilość filmików na youtube, każdy
będzie mógł oglądać jak graliśmy kiedy, o której godzinie i z jakimi
statystykami zakończyliśmy mecz, co większości powinno się spodobać. W grze
mamy dostępne 11 map, większość z nich jest bardzo dobrze zaprojektowana,
lubiących bardzo szybką akcję polecam mapkę Nuketown jest to najmniejsza mapka
w grze, tutaj bardzo dobrze spisują się strzelby, bo wróg bardzo często wpada
nam pod „nogi” znajdzie się też tutaj raj dla snajperów mowa o mapie Radiation,
na tej mapie bardzo przyjemnie zdejmuje się wrogów ze snajperek, w grze
ucieszyło mnie, że znalazły się także mapki zimowe- są dwie WMD i Summit. Nie
będę tutaj opisywał map, bo to miała być krótka recenzja, mapki polecam obejrzeć
na Youtube’ie. W grze gramy do 50 poziomu, po nim mamy tryb prestiżu, trybów
prestiżu w grze mamy 15, czy warto grać do 15 prestiżu? Hmm… warto! Bo w 15
prestiżu dostajemy złoty kamuflaż do broni- czyli chodzimy ze złota bronią i
wymiatamy JJeżeli
chodzi o audio w grze to moim zdaniem gra pod tym względem się nie zmieniła,
dźwięki są słabe, ale nie beznadziejne, choć jak porównamy to z udźwiekowieniem
w Bad Company 2 to możemy uznać udźwiękowienie w Black OPS za ponury żart, bo
różnica jest bardzo duża. Przyczepił bym się do wystrzałów z niektórych broni,
gdyż nie brzmią one tak, jak powinny. Grafika w grze jest niezła i tylko niezła
nic więcej dodać tu dobrego nie można, to jest to, co było już w MW2 i
pierwszym MW. Silnik graficzny IW 4.0 powinien już w MW2 być zmieniony,
tekstury momentami potrafią mocno zakłuć po oczach, oczywiście nie wszystkie.
Grafika ogólnie wygląda średnio, a na slabszych komputerach powiedział bym
słabo, bo mowa tu cały czas o ustawieniach ultra, wysokie wyglądają już słabo,
a średnie okropnie, że o niskich nie wspomnę, nie jest to pocieszające gdyż
Black OPS ma większe wymagania niż MW2 i potrafi złapać laga. Jeżeli chodzi o
grywalnosć to jest ona bardzo dobra, Black OPS jest bardzo grywalny, mimo, że
to tak na prawdę już "było" to gra wciąż smakuje. Grę polecam
przedewszystkim tym, którzy grali w pierwsze MW i nie zdecydowali się na zakup
Call of Duty 5, czy Modern Warfare 2. Dla fanów serii jest to pozycja
obowiązkowa. Jako, że zdecydowałem się na recenzję tylko jednego
trybu(najważniejszego moim zdaniem) multiplayer to ocena będzie wyższa za
znakomity gameplay. Dałbym maksymalną notę za gameplay, ale nie mogę, ze
względu na to, że gra nie wprowadza właściwie nic nowego.
Podsumowanie:
Grafika: 7,0/10
Dźwięki: 7,5/10
Grywalność: 9,0/10
Werdykt: 8- /10
Maciej Jabłoński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz